środa, 20 czerwca 2012

Epilog: „When she was just a girl, she expected the world, but it flew away from her reach, so she ran away in her sleep…”

Tej samej doby, rano.
- Ekspresowy list dla panny DeFines – krzyknął listonosz przez drzwi, a ja ociągając się wstałam z łóżka i wzięłam list spod drzwi. Poznałam pismo Valerie na kopercie. Otworzyłam ją. Była przesiąknięta zapachem krwi i to mną wstrząsnęło, jeszcze zanim zaczęłam czytać. Bo już wiedziałam, jaka będzie treść tego listu. Z gulą w gardle zamknęłam za sobą drzwi do mieszkania i usiadłam pod nimi skulona, czytając treść:
„Drodzy przyjaciele i rodzino!
Odchodzimy. To kwestia siły wyższej, niezrozumiałej dla nikogo z Was. Nie rozpaczajcie, bo to była przemyślana decyzja. Rozpacza się tylko po wypadkach, tragediach. A dla nas było to samoistne zbawienie. Naprawdę Was kochamy, ale musicie dać sobie radę bez nas.
Primrose zostawiamy pod opieką Jade i Niall’a. Mamy nadzieję, że pokochacie ją tak, jak my. Przyjedźcie po nią jak najszybciej, tylko nie wchodźcie na strych bez obecności policji.
Od Valerie:
Mamo… zamieszkaj z ciocią Niną, błagam, nie zostawaj w Conlig. Spotkamy się za kilkadziesiąt lat, wszyscy troje: ja, tata i ty. Kocham Cię.
Heath: Kocham Cię na swój własny, niezrozumiały sposób. I wybacz zachowanie Liam’a, nie chciał cię skrzywdzić. Wszystkiego dobrego w Nowym Jorku.
Nie mogę już dłużej czekać na spotkanie z przeznaczeniem, musicie mi wybaczyć. Aha, Jade: byłaś najlepszą przyjaciółką, jaką miałam. Nie zapomnij o tym, nigdy.”
Nigdy.
Nigdy.
Nigdy.
Nigdy nie zapomniałam o Valerie ani o Liam’ie. Nawet teraz, gdy minęło 5 lat.
A wiecie co jest najgorsze? Że nikt z nas nawet nie pomyślał o tym, że ona będzie chciała wrócić do prób samobójczych. To nasza wina. Byliśmy zbyt zajęci sobą, żeby dostrzec, że tylko udaje szczęście. Ale niestety, czasu nie cofniemy.

Co się wydarzyło z resztą?
Po śmierci Liam’a chłopaki nie szukali dla niego zastępstwa w zespole. Dopiero jakiś rok temu wrócili do tworzenia muzyki, musieli się pozbierać. W międzyczasie…
Louis i Olive oraz Harry i Jeanette mieszkają razem. Ich „czworokącik” jest dziwny, ale skoro to im odpowiada, nie mam nic przeciwko. Lou i Olive są małżeństwem, natomiast Hazza i Jean planują ślub.
Blair i Zayn mają jedno dziecko, a drugie w drodze. Nie pobierają się ze względów religijnych: Blair jest katoliczką, a Zayn muzułmaninem. Mimo wszystko kochają się, a Cast nadal robi karierę.
Heath, z tego co wiem, zaręczył się z Danielle Peazer. Widzicie, jak los potrafi złączyć ludzi?
A co ze mną i Niall’em? Wychowujemy razem Primrose, która na razie nie wie, że nie jesteśmy jej biologicznymi rodzicami. Jednak kochamy ją jak swoją córkę i to jest najważniejsze.

______________________________________________________________

Witajcie. To już koniec tego opowiadania, ale... nie bloga. Postanowiłam dodać kilka dodatków, coś jak w Room 317. Będę Was o nich informować, nie musicie się martwić ;) Jutro spodziewajcie się 1 rozdziału na FBI-Direction. Kto chce być tam powiadamiany, niech pisze w komentarzy ;)
Na koniec opowiadania chciałabym zaznaczyć kilka osób, które w dużej mierze pomagały mi w tworzeniu:
- Dands - mojej najlepszej przyjaciółki, która w opowiadaniu 'była' Jade. Wiele razy to powtarzałam, ale powtórzę milion pierwszy: Kocham Cię i dziękuję za wszystko ♥
- Veronique - znamy się i przyjaźnimy ponad rok i niedługo (30 czerwca) się spotkamy (taaaak, będzie HORAN HUG ;*). Zawsze mi pomagasz i mnie wspierasz. Kocham Cię i również dziękuję za wszystko ♥
- Moni - która w opowiadaniu 'jest' Blair. Jesteś chyba najdłużej (oprócz Veronique) znaną mi Directionerką. No i twój fangirling na pewną osobę, haha ;) Jesteś kochana ♥ DZIĘKUJĘ!
- Żan - w opowiadaniu 'jest' Jeanette. My spotkamy się w sierpniu. Party hard będzie, wiadomoooo <3 LOVE YOU ŻONO! DZIĘKUJĘ!
Tak, dla tych osób największe podziękowania, ale i również dla stałych czytelników: Susanne, Ronnie, Claudii, Juliet, Natalia(HORAN, MOJA ŻONA), Nata(mamusia:D), Avicii, torallisx3 Pam, MrHappyDreaming, Mrs. Malik, ScaredGirl, Van, Ifi, Carrie, Ola Zuba, UbNormal_95 oraz wielu innych (a jest was 62 obserwujących i... z ankiety wychodzi, że 100 osób czytających!)
MASSIVE THANK YOU ♥
dziękuję za te prawie 4 miesiące wspólnych emocji, naprawdę. jesteście najlepsi. mam nadzieję, że na FBI-Direction będzie zaglądało tyle samo osób ;)
@MargaaStyles xx

28 komentarzy:

  1. szkoda, że to już koniec ;c możesz mnie o nowych informować w nowym opowiadaniu ? @aleksandraaaxo

    OdpowiedzUsuń
  2. *______________________* cudowny epilog ♥ naprawdę cudowny! Boże, nie wierzę! Mam dziecko! :D hahhaha
    Dziękuję za dedykację ♥ Czuję sie taka zajebista. Mój FANGIRLING zwiększa się z dnia na dzień :D Strasznie szkoda mi, że to już koniec tego opowiadania :C Bardzo je lubiłam, było takie inne. Ale myślę, że FBI będzie jeszcze lepsze! ♥ Nie mogę się doczekać tych dodatków, które masz wstawić :D Wrócę do tego opowiadania na pewno jeszcze raz. Po prostu je uwielbiam!
    Kocham cię i te opowiadanie ♥ xxx

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. twój fangirling to chyba cały twitter zna babciu ♥

      Usuń
  3. Jak już kiedyś pisałam, chcę być informowana (@MissAnia14). Świetny epilog, choć trochę żal mi ich wszystkich... :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. USUNĘŁAM KOMENTA I WKLEIŁAM GO JESZCZE RAZ BO ZMIENIŁAM NAZWĘ NA TAKĄ JAK Z TWITTERA XD

      Usuń
  5. Kurdeeeeee 4 miesiące <3 Kochałam to opowiadanie, zajebiste było... Już koniec ;c Płakałam na Epilogu ♥ Dziękuję Dziękuję Dziękuję... Jesteś wspaniała i cudownie piszesz. x Kocham czytać twoje opowiadania, więc czekam na kolejne ;33

    OdpowiedzUsuń
  6. JEJKUUU NOOOO .... KONIEC JUŻ -,- A TAKIE ZAJEBISTE OPOWIADANIE XD KAŻDY ROZDZIAŁ NIESAMOWITY NA SWÓJ SPOSÓB. DZIĘKUJĘ CI ZA TO ♥

    JAKBYŚ MOGŁA TO PROSZĘ INFORMUJ MNIE O ROZDZIAŁACH NA FBI-DIRECTION ; ) X
    @aww_love_me

    OdpowiedzUsuń
  7. genialny epilog *-------------*

    OdpowiedzUsuń
  8. *.* jej, genialny epilog !
    tak bardzo mi smutno że to już koniec, ale cóż czekam na FBI i dodatki, jakoś będę musiała to przeżyć.
    Oczywiście nie zwlekając zaraz przeczytam sobie calutkie opowiadanie od początku żebym spokojnie mogła iść spać :D
    dziękuję że mnie wymieniłaś, to naprawdę miłe ♥

    much love, Susanne.
    (@lonelycarrotx)

    OdpowiedzUsuń
  9. nieeeeeeeeee....kurwa no nie ! ;C cudowny epilog *____* doprowadza do łez ♥ nie mogę się doczekac 1 rozdziału na FBI - Direction *__* @klauduchnna

    OdpowiedzUsuń
  10. Cudne.Cudne.
    Łzy stanęły mi w oczach.. Ale dałam rade, jestem silna. <3
    Jejku, dziewczyno naprawdę masz talent <3

    OdpowiedzUsuń
  11. ^^ wspaniałe <333 i znowu się popłakałam (tym razem na liście)
    dziękuję ci za ten wspaniały czas! jestem ci naprawdę wdzięczna ! mam nadzieję że FBI też będzie takie wspaniałe <333 xxx

    OdpowiedzUsuń
  12. wzruszyłam się ! matko. szkdoa ze to juz koniec.
    naprawde opowiadanie było na poziomie i wg :)
    zapraszam do mnie gdzie pojawił się 32 rozdział :)
    http://galaxy-strawberry.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  13. Krótki, ale się popłakałam ;<

    OdpowiedzUsuń
  14. To już koniec?
    Ale
    Ale czemu no
    czemu to już koniec wieczorów, kiedy z wypiekami na twarzy czytam o losach Valerie i jej przyjaciół? koniec tych chwil kiedy wylewałam łzy i godzinami myślałam o nieegzystujących postaciach, stworzonych w twojej podświadomości ?
    epilog.
    eeeeeeepiiiiiiiilooooooooog.
    a dopiero był prolog no.
    to były wspaniałe miesiące spędzone na śledzeniu tego bloga. zachwyciłaś mnie swoją twórczością i pomysłami, które biją na głowę prawie wszystkie inne.
    Jesteś wspaniała i KOCHAM CIE CHOCIAŻ CIE NIE ZNAM, ALE MAM NADZIEJE ŻE TO SIE ZMIENI :D
    oraz, mam nadzieje co do tego, że z FBI-DIRECTION będzie równie dobre jak to opowiadanie :)
    Av. x

    OdpowiedzUsuń
  15. jest mi tak cholernie przykro, że to już koniec ale za to odejście w wielkim stylu.
    strasznie się cieszę, że mogłam przeczytać to jakże wyjątkowe opowiadanie.
    dobrze, że małą Prime zaopiekowali się Jade i Niall.
    czekam strasznie na pierwszy rozdział w nowym opowiadaniu, coś czuję że będzie tak samo świetne jak to. ; **

    OdpowiedzUsuń
  16. Cudowny epilog, czworokącik zawsze spoczko :3
    no to teraz nie pozostaje mi nic innego jak czekać na dodatki oraz pierwszy rozdział na FBI żono :3

    OdpowiedzUsuń
  17. czekam naa te dodtaki ;p a epilog super :D

    OdpowiedzUsuń
  18. Dziękuje ci za te opowiadanie.
    Nie pisałam komentarzy, bo były zbędę. Valerie przypominała mi mnie...
    W ostatnim rozdziale wylałam dużo łez, ale było warto.
    Brawo ! jedno z najlepszych opowiadań jakie czytałam;)

    OdpowiedzUsuń
  19. Piękne;***
    Możesz mnie informować o kolejnych rozdziałach @JoannaKasprzyk1

    OdpowiedzUsuń
  20. pamiętam, jak jeszcze czytałam prolog, nadal płaczę tak mi szkoda..

    OdpowiedzUsuń
  21. Niedawno przeczytałam wszystkie rozdziały i jestem zachwycona :). Fajny pomysł na opowiadanie i tylko szkoda, że tak to się skończyło dla Valerie. Zapraszam na historie z 1D storyoffaless.blogspot.com/ . Zostaw coś po sobie :)

    OdpowiedzUsuń
  22. o rany.. w ciągu jednego dnia przeczytałam całe Twoje opowiadanie.! Jesteś świetna!
    Po prostu się popłakałam.. Ryczałam jak głupia! Jestem pod wielkim wrażeniem! Pozdrawiam :)
    ps. szkoda, że to już koniec :c
    K. x

    OdpowiedzUsuń
  23. DZIEWCZYNO ! ja dzisiaj przeczytałam cały bloh a teraz nic nie przechodzi mi przez gardło nic nie napiszę, powiem tylko tyle ... PŁACZE ! ... jesteś zajebista !

    FOREVER LOVE YOU !

    OdpowiedzUsuń
  24. awww.... ja też dziękuję za wspaniały blog! Chociaż nadal smutam, zakończenie mi się podobało <3 teraz bd czytać jeszcze lipcowe posty... <3
    @Ola143Cody

    OdpowiedzUsuń
  25. przeczytałam Twoje całe opowiadanie w 3 dni, na początku bardzo, nawet bardzo, bardzo mnie zaciekawiło... jak dałaś wątek Valerie z Liamem wciągnęłam się na maksa (Liam to moj ulubiony z 1D ♥) lubiłam wątek Blair i Zayna, chociaż chciałam by to on był z Jade... Jean i Harry, było o nich troche mało, ale też byli fajni, a ta konówka, że to czworokąt hahahha :D ale wręcz znienawidziłam Val po urodzeniu dziecka, wkurzała mnie strasznie, a koniec ich na strychu jest straszny, wręcz głupi, w jakimś malutkim stopniu rozumiem ją, że chciała się zabić "trudne dzieciństwo" ale zostawić dziecko ? .. według mnie - idiotka ! a samobójstwo Liama ? coś koszmarnego, no i co z tego, że ją kochaał, ale powtórzę się zostawić dziecko ? ... ale to tylko Twoje opowiadanie, przepraszam za hejt, ale to tylko moje zdanie... Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  26. Oj no wiem, że jestem lata spóźniona, ale blog czytało się CUDOWNIE!!! Twoje opowiadanie jest świetne, zakończenie smutne, lecz wyjaśniłaś, co działo się z resztą i nie było totalnej rozklejki, z czego się cieszę, bo inaczej później w nocy płaczę ;)

    OdpowiedzUsuń