wtorek, 1 maja 2012

Rozdział 14: "I don't deserve you"

(perspektywa Valerie)
Liam otworzył pudełeczko i moim oczom ukazał się srebrny pierścionek z małym diamentem. Spojrzałam mu w oczy, moją bezpieczną przystań i już znałam odpowiedź:
- Oczywiście, że tak – pokiwałam głową i zarzuciłam mu ręce na szyję, a on objął mnie mocno, jakby miał zaraz mnie stracić. Następnie złożył mi delikatnie pierścionek na serdeczny palec. Pasował idealnie. – Musimy powiedzieć mojej mamie, wiesz o tym? – spojrzałam na niego. – I twoim rodzicom.
- Wiem, wiem. A potem chłopakom, dziewczynom i całemu wszechświatowi… - machnął ręką. – Media i tak dowiedzą się dopiero po ślubie – pocałował mnie delikatnie.
- To będzie afera – pokręciłam głową ze śmiechem. – A co z mieszkaniem? Gdzie będziemy mieszkać? No bo wiesz, na razie do wyboru mamy moją mamę albo czterech wariatów…
- Kupiłem domek w Bangor – uśmiechnął się. – Ale chyba najważniejsza jest data, co? – uniósł brew.
- Na pewno po zakończeniu szkoły. Hmm… 1 lipca? – na moją propozycję pokiwał głową. Nadal wtuleni, oglądaliśmy Glee.
(perspektywa Jade)
Godzina 9 wieczorem. Przyjechałam z Peetą na lotnisko po Jeanette, ale czekała mnie… niespodzianka. Nie dość, że przyjechali z nią Harry i Louis, to jeszcze… Niall. Chłopak, którego zdradziłam.
- Niespodzianka! – uśmiechnął się, a ja go przytuliłam. – Tęskniłem – pocałował mnie, a ja wciągnęłam jego znajomy, słodki zapach.
- A za nami nie tęskniłaś? – wyszczerzyli się Larry, a ja każdego też przytuliłam. Zauważyłam, że Harry i Jean bardzo blisko się trzymali. Czyżby Valerie lub Niall zapomnieli mi czegoś przekazać?
- To… gdzie my się wszyscy pomieścimy? – zapytałam.
- Ja pomieszkam z Peetą i Lexique, no a chłopaki… nie wiem – wzruszyła ramionami.
- My już mamy zarezerwowany hotel – żachnął się Harold, patrząc Louis’owi w oczy. – Ale blondynek idzie chyba do ciebie, co nie?
- Jasne, spoko – poczułam, że dłonie zaczynają mi się pocić. Już kilka dni temu byłam u lekarza zaaplikować sztuczną błonę dziewiczą, ale to było… bez sensu. Miałam zbyt wielkie poczucie winy, a Peeta… żadnego. Gdy przyjechała Lexique tylko nas sobie przestawił. A potem przestałam do niego przychodzić, nie mogłam patrzeć jej w twarz, czułam się… jak szmata. – Tata ma dosyć duże mieszkanie – dodałam, przegryzając wargę.
Wszyscy „rozjechali” się do siebie. Oprowadziłam Niall’a po mieszkaniu mojego taty, a on patrzył z podziwem na widok wieży Eiffla.
- Pójdziemy tam dzisiaj? – zapytał z nadzieją, obejmując mnie w talii.
- Tak – pokiwałam głową, wyzwalając się z jego objęć.
- Co się stało? – spytał lekko zaniepokojony. – Odpychasz mnie już od lotniska.
- Ja… nic – pokręciłam głową i pocałowałam go. – Nie odpycham się, KOCHAM cię – podkreśliłam, napawając się widokiem jego błękitnych tęczówek, tak bardzo mi bliskich.
- Ja też cię kocham – oddał mi pocałunek, a wtedy do pokoju gościnnego wszedł tata.
- Ee… no więc – odchrząknęłam. – Tato, to jest Niall, mój chłopak. Niall, to mój tata, Jean-Pierre.
- Miło cię poznać – podał mu dłoń mój ojciec.
- Mi pana również – uśmiechnął się. – Miałby pan coś przeciwko, gdybym wziął Jade na późniejszą kolację? – spytał.
- Późniejszą? Jest dopiero 21 – zaśmiał się. – Jasne, idźcie, bawcie się – popędził nas i zostawił samych w pokoju.
- To może ja się przebio… - zaczęłam, chcąc wyjść, ale zatrzymał mnie, chwytając mnie za nadgarstek.
- Zarezerwowałem pokój w tym hotelu co Louis i Harry. Jestem gotowy – wyszeptał mi do ucha, tonem, którego u niego nigdy nie słyszałam.
- Ale… na pewno? – wzięłam go za dłoń. – Bo wiesz, jeśli nie chcesz…
- Chcę – uciął. – Zamówimy kolację do pokoju – dodał, a potem wyszliśmy z domu i pojechaliśmy metrem do tego hotelu.
(perspektywa Louis’a)
- Jeanette nie chce ze mną sypiać – poskarżył mi się Harry, owinięty tylko ręcznikiem wokół pasa, bo dopiero co wyszedł z pod prysznica.
- I co w związku z tym? – uniosłem brew, chodź doskonale wiedziałem, co ma na myśli.
- Pocałuj mnie – powiedział, zbliżając się do mnie, a kropelki wody z jego włosów zmoczyły mi koszulkę. Pocałowałem go najżarliwiej, jak potrafiłem, a on odwdzięczył mi się tym samym, chwytając moją twarz w dłonie, jego ręcznik spadł. Później do naszego duetu dołączyła się Jeanette, która weszła do pokoju, bo zapomnieliśmy zamknąć za sobą drzwi i to był chyba najlepszy seks w moim życiu.
- Nie chce z tobą sypiać, hmm? – uniosłem brew, patrząc na Harry’ego, podczas gdy jego dziewczyna brała prysznic w łazience.
- Oboje jesteście najlepsi – pocałował mnie lekko.
- Wiem, wiem – uśmiechnąłem się i oddałem mu pocałunek.
(perspektywa Niall’a)
Po pysznej, hotelowej kolacji(czyt. Hamburgerach) siedzieliśmy naprzeciwko siebie w milczeniu, lekko zakłopotani. To było dziwne, żadne z nas nie wiedziało, jak zacząć, żadne nie miało doświadczenia. Krępujące.
- Niall, chodźmy na wieżę Eiffla, sam chciałeś – odparła w końcu.
- No… ok – wzruszyłem ramionami i westchnąłem. To chyba nie dzisiaj, stary.
O dziwo podczas drogi na szczyt wieży żartowaliśmy, śmialiśmy się i w ogóle. Ale na szczycie Jade spoważniała i podeszła do barierki, podziwiając Paryż. Otuliłem ją ramionami i pocałowałem w policzek.
- Nie zasługuję na ciebie – pokręciła głową, odwracając się do mnie twarzą i patrząc na mnie swoimi jasnoniebieskimi oczami.
- Oczywiście, że tak.
- Nie, Niall, ja… muszę ci coś powiedzieć – wzięła głęboki oddech.
- Co się sta…
- Zdradziłam cię z Peetą – odparła, a po jej bladych policzkach spłynęły dwie pojedyncze łzy. Spojrzałem na nią w osłupieniu nie mogąc wydusić słowa, a ona mówiła dalej: - Nie kocham go, technicznie rzecz biorąc to mój kuzyn… Ja… Niall ja cię kocham, ale po prostu na ciebie nie zasługuję – powiedziała stanowczo, chodź z lekkim podenerwowaniem, a potem podeszła do windy, którą chciała zjechać na dół.
- Ja też cię kocham, Jade – powiedziałem, chodź stała odwrócona do mnie plecami. Podszedłem do niej i spojrzałem jej w twarz. – Kocham cię, słyszysz? – powtórzyłem. – I ci wybaczam – dodałem.
- Niall, tu nie chodzi o wybaczenie, tu chodzi o ciebie. Szmata nie zasługuje na kogoś takiego, jak ty… - pociągnęła nosem.
- Nie jesteś szmatą, Jade. Nie mów o sobie, tak, jak Valerie. Pamiętasz co mi mówiłaś? Że to cię w niej denerwuje. Więc przestań i daj się kochać – przytuliłem ją, nie czekając na odpowiedź. Na jej twarzy gościło zdziwienie i jednocześnie… szczęście. Wtuliła się we mnie, a potem razem zjechaliśmy z wieży Eiffla.
I wiecie co? Jeszcze tej samej nocy przeżyłem swój pierwszy raz.
(perspektywa Valerie)
Z tego co wiedziałam, to po 3 dniach wszyscy wrócili do domów: i z Paryża, i z Londynu, i gdzie tam jeszcze byli. Liam, niestety, też musiał wyjechać, bo mieli kilka kawałków do nagrania w Londynie, a po za tym musiał wziąć swoje rzeczy do naszego nowego domu w Bangor.
Mama była trochę zdziwiona, ale i szczęśliwa, gdy dowiedziała się, że się pobieramy. Rodzice i siostry Liam’a ucieszyli się, chodź w sumie to mnie nie znali. Jade od razu powiedziała, że jak nie będzie świadkiem to nie przyjdzie. Ale to jasne, że będzie. Jeanette zadeklarowała, że zaprojektuje mi suknię, a Blair, że zaśpiewa na ślubie. Obie będą druhnami. Louis, z którym rozmawialiśmy na Skype, zaczął przytulać kamerkę. Harry, największy przeciwnik małżeństw stwierdził, że to tylko niepotrzebny papierek, ale że przyjdzie, bo nas lubi. Jakiż on miły… Zayn się zgodził, przyjdzie. On i Blair nadal się nie pogodzili. Ale dziwicie się? Bo ja nie.
- Humphrey, słyszałem, że wychodzisz za mąż, co? – spytał Heath, gdy po feriach wiosennych(czyli po niecałym tygodniu) wróciłam do szkoły. Spojrzałam na niego z pogardą:
- Tak – odparłam tylko, idąc dalej korytarzem i podchodząc do swojej szafki. Ciekawe, skąd on miał takie informacje?
- Ale wiesz co ja mam – wyjął z kieszeni pendrive.
- Co ty tam trzymasz? Swoje pornole? – wywróciłam oczami, pakując książki do torby i mijając go.
- Nie. Naszą seks taśmę – powiedział wręcz do moich pleców, a ja szybko podbiegłam do niego i próbowałam wyrwać mu z dłoni pendrive. Na nic, był wyższy i silniejszy, niestety. Rany, co oni dodają do tej trawki?
- Ile mam ci zapłacić? -  spojrzałam mu w oczy.
- Nie chcę kasy.
- To czego chcesz?
- Nie wychodź za niego, czy to aż tak trudno zgadnąć?
- Jakieś inne opcje?
- Mogę to rozmieścić w necie. Albo po prostu dać do rąk własnych pana Payne’a…
- Nie odważysz się.
- Ukradłaś mi trawkę i spoliczkowałaś, a potem olałaś. Mam do tego pełne prawo – uśmiechnął się szyderczo i zabrzmiał dzwonek. – Do zobaczenia na lunchu, Humphrey – dodał i poszedł do swojej klasy. Na angielskim siedziałam jak na szpilkach, mimo iż był to mój ulubiony przedmiot. To, co mówiła nauczycielka mnie nudziło, więc zaczęłam pisać w swoim „zeszycie od list”… piosenkę. No, w końcu w klasie nie mogłam się ciąć, a po za tym gdyby Liam zobaczył nowe blizny, wściekłby się. Więc w ten sposób wyładowałam złość.

______________________________________________________
Co do trójkącika Harry-Louis-Jeanette: VIP-y mogą dostać opis, haha :D Znacie mój Twitter, więc... piszcie jeśli chcecie ;)
Dobra, Heath was wkurwia, śmiało, wyżywajcie się na nim, a nie na mnie, ok? To nie moja wina, że wymyśliłam taką wredną postać ^^
CZYTASZ = KOMENTUJESZ
@MargaaStyles xx

ps. jak wam się podoba nowy wygląd? ;) 
+ ZAPRASZAM NA NAPRAWDĘ WSPANIAŁEGO BLOGA, JEST PROLOG I 1 ROZDZIAŁ. Blog należy do mojej stałej czytelniczki, @hazzagang ;)
http://dyingforyou.blog.onet.pl/

31 komentarzy:

  1. świetny rozdział :D bardzo chcę zostać VIPem więc napisze do Cb na twitterze XD

    OdpowiedzUsuń
  2. OMG OMG OMG ROZDZIAŁ JEST ŚWIETNY A VIPOWSKI OPIS TRÓJKĄTA MISTRZOSTWO PO PROSU xD JEZU CZYTAM CZYTAM I TYLKO GADAM DO SIEBIE: I WANT, I WANT, I WANT HAHAHAHH ;d NIE ZASNĘ DZIŚ W NOCY XD MEGA *_________________* CHCĘ WIĘCEJ <3

    OdpowiedzUsuń
  3. SUPER !!!! Dalej pisz bo serio świetne,. Saa bym tak chciała pisać zapraszam do mnie - the-a-team-story.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. Hahahah, " trójkącik " zajebisty <3 chciałabym dostać opis , soo napisze do cb na TT :D + ps. wygląd= mega ^^

    OdpowiedzUsuń
  5. o kurwa.... jeszcze nigdy nie czytałam nic lepszego.
    to jest nie do opisania. kocham ten rozdział.!!!!
    nie wiem co napisać po prostu...
    dodawaj szybko następny bo ja nie mogę już na krześle usiedzieć ; ]].

    OdpowiedzUsuń
  6. Ten idiota HEATH sie nie ODWAZY?! PRAWDA? NIE DA TEGO LIAM'OWI?!

    OdpowiedzUsuń
  7. trójkącik meega ♥
    czekam na nn ^^
    nowy wygląd świetny (:
    możesz mnie informować bo teraz się zczaiłam że mnie na informujesz ? xD

    OdpowiedzUsuń
  8. a ja już myślałam że tu wszystko pięknie itp,a tu nagle wyskakuje ten dupek no kierwaa ;o

    OdpowiedzUsuń
  9. Super trójkącik. Jeśli to prawda to chcę dostać opis :D Proszę. Błagam. Bo chcę się dowiedzieć jak było :D @Justyna_1d - to mój TT. Proszę napisz do mnie :D

    OdpowiedzUsuń
  10. Ja pierdole, jest prześwietny, kocham Twojego bloga i szybko dodaj kolejny, już nie mogę się doczekać, ale jak Liam to zobaczy to ja umre.

    OdpowiedzUsuń
  11. JA CHCĘ TRÓJKĄT MENDO! *-* WYSYŁAJ!!!!! toż to zajebisty rozdział :D mega mi się podoba. Liam i Valerie jsjgdfhsgsfujhsdj *____* a o Heathu się nie wypowiem, szkoda moich nerwów XD

    OdpowiedzUsuń
  12. osz fuck.. chyb najlepszy rozdział!! chętnie proszę o szczegóły! i jakby był też z Jade i Niall to też chcę! @torallisx3 kurde.. powaliłaś mnie myślałam że się nie zgodzi a tu BUMBUMBUM i się zgodziłam! nawet nie wiesz jakiego mam teraz smile'a na face xD ale tego Smolderholdera to mam ochotę jebnąć -,- co do Blondynka to cieszę się że przeżył swój first sex i cieszę się że Jade mu powiedziała,inaczej było by gorzej i gorzej..
    KOCHAM CIĘ ŻE UMIESZ COŚ TAKIEGO WYMYŚLEĆ!! czekam na nn!

    OdpowiedzUsuń
  13. Nowy wygląd jest świetny, tło jest przepiękne. Uwielbiam w ogóle coś tak twórczego, ALE PEZET TEŻ BY SIĘ NADAŁ, JEŚLI WIESZ O KIM MÓWIĘ :D
    Za Heath'a to ja Cię na zlocie zabiję, ogółem wyżyję się na Tobie, także tego, hahaha ♥

    OdpowiedzUsuń
  14. Świetny rozdział <33

    OdpowiedzUsuń
  15. Kurwa kurwa kuurwaa !! Heath , . .( Marga, pozwolisz, że go kiedyś uduszę. ? : P). mam człowieka dość. Cieszę się na myśl o slubie, ale Grr. Ten Heath. i Niall wybaczył swojej dziewczynie. *_*. Ja chcę mieć takiego faceta . na wszelki wypadek ;P . i ten trójkacik. ach *____* Dawaj next !

    OdpowiedzUsuń
  16. Zayebę kiedyś tego palanta! nosz po prostu pójdę siedzieć za morderstwo z premedytacją!

    OdpowiedzUsuń
  17. Poprzedniego nie skomentowalam i przepraszam :( ten jest super pobierają się ! Chyba...=/ P*erdolony Heath...
    I trójkącik ^.^ xd
    Czekam nn <3

    OdpowiedzUsuń
  18. hahah, rozśmieszył mnie ten trójkącik :D a rozdział mi się baardzo podoba, jak całe opowiadanie z resztą, no ale Heath to rzeczywiście dupek -,- - Ania :D :*

    OdpowiedzUsuń
  19. jezu... kobieto przeczytałam trójkącik i prawie oddychać nie mogę!! hahaha ; DD
    no to ci się udało świetnie, oby więcej takich momentów hahah ; DD
    czekam na nn!!

    OdpowiedzUsuń
  20. AAAAAAAAAAAAAAAAAAA KOCHAM TOOO, jejku błagam wyślij mi trójkącik na @hazzagang jaaaaaaaaaaaaaaaaaacię! <3 ogromne dzięki za reklamę, UBÓSTWIAM CIĘ! :3

    OdpowiedzUsuń
  21. OOO! Uwielbiam! <3 I rzeczywiście ten gościu strasznie wkurza! Aaagrrr... Czekam na następny! :*
    @Ola143Cody

    OdpowiedzUsuń
  22. ooo szook ;D trójkąciku się nie spodziewałam ;D aa ten Heath rzeczywiście wredny , ale musi być jakaś negatywna postać xD

    byłabym wdzięczna gdybyś informowała mnie o nowym rozdziale na tt ; )) @aww_love_me

    OdpowiedzUsuń
  23. NO HEATH TY WREDNA PIZDO! nie no zal mi go ;c

    OdpowiedzUsuń
  24. kobieto ja cie błagam dawaj kolejny rozdział *o*

    OdpowiedzUsuń
  25. No czemu nie opisałaś trójkącika? -.- weeeź, i jeszcze Heath -.- nie lubię go :P Weeź następnym razem opisz Lou, Hazzę i Jeanette :D *___* huehuehue xd Dodawaj szybko nexta :D

    OdpowiedzUsuń
  26. nie lubię go!!!! Ale rozdział super... ŚLUB <333
    zapraszam do mnie
    http://mylive-lily.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  27. Kurwa nienawidzę tego kolesia!!! dodawaj nowwyy!!!!

    OdpowiedzUsuń
  28. Kurwa, jaki ten koleś pojebany!!!!!! Jak chce nowy rozdział!!!!!!! ŚLUB!!!! AWWW

    OdpowiedzUsuń
  29. Dawaj nowy rozdział, albo ci coś zrobie!!!!

    OdpowiedzUsuń
  30. Genialny rozdział <3 as always :D

    OdpowiedzUsuń